sobota, 21 czerwca 2014

Dangerous Visit

Ogólny POV:


- A teraz proszę. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś na koncercie. Otacza cię tłum ludzi a ciebie i tak interesuje tylko ta jedna osoba. W górze lata pełno balonów, ze wszystkich stron dochodzą głośne krzyki. Na scenie śpiewa gwiazda która w pewnym momencie przestaje śpiewać i wywołuję cię na scenę. Stajesz tam na środku i nie wiesz co robić. Do ręki włożyli ci mikrofon. Zespół zaczął grać. Już wiedziałaś co masz robić. Żyć w idealnym świecie. W świecie który nie istnieje.


Ambre POV:


Jak zaliczyć parę upadków w ciągu jednego dnia? To proste. Na początku dowiadujesz się, że twoja kuzynka jest na wojnie gangów. Później dowiadujesz się, że brat twojej mamy zmarł. A na końcu dzwoni do ciebie Shane i mówi ci wszystko. Powinnam tam z nią być i ją wspierać. To ja zasugerowałam jej wstąpienie do gangu. I teraz widzę do czego to doprowadziło.


- Ambre, spakowałaś się?- Spytała mama wchodząc do pokoju.
- Taak mamo, spakowałam się.- Schowałam ramkę ze zdjęciem do torby i ją zapięłam.
- To chodź bo Shane z ciocią na nas czekają na dole.


Przytuliłam się do kuzyna i pojechaliśmy. Włączyłam ulubione piosenki Liv.


- Ciociu..- Słodki głos zawsze zadziała.
- Tak Ambre?- Spytała cały czas patrząc na drogę.
- Będę mogła spać w pokoju Liv?


Liv POV:

Gangi z różnych miast zaczęły wybaczać tą pomyłkę. Od dość długiego czasu nigdzie nie widziałam Belli. Justin powiedział, że mam być elegancko i seksownie ubrana na ten wieczór. Mamy się spotkać tam gdzie zawsze. Wyprostowałam włosy i włożyłam białą sukienkę przed kolano z wycięciami w różnych miejscach. Szpilki założyłam dopiero na korytarzu żeby nie obudzić nikogo.


- Nie poznałem cię księżniczko- ktoś szepnął do mojego ucha.
Z przerażenia zamknęłam oczy, serce waliło mi jak nigdy dotąd.
- Czy ty chcesz żebym dostała zawału?- Spytałam odwracając się w jego stronę.


Zaczęliśmy iść ulicą do naszego celu. Mimo ciszy która między nami panowała podczas drogi co jakiś czas jedno z nas zaczynało się z czegoś śmiać.


Usiadłam na fotelu.


Ogólny POV:


 Nie wiadomo z jakiego powodu się tu znalazłeś. Wiesz, że szukasz miłości i szczęścia. Ale co poza tym? Miłość niesie za sobą ból a ty jeszcze nie jesteś tego świadom. Więc człowieku, uświadom to sobie. Zanim podejmiesz decyzje porządnie się zastanów. Każdy popełnia błędy, to już wiadome. Ale czy warto ryzykować śmiercią dla osoby która chciała cię zabić? " Nie wiem. " Odpowiedziało sumienie.


Nie wiesz? A więc popatrz do końca na tę historię i na końcu podejmij decyzję. Dostrzegaj to co najlepsze bo nic nie trwa wiecznie.


Spójrz na tą dziewczynę. Uśmiecha się do niego szczerze. On szczęśliwy spogląda na pudełko w ręce.  Po tylu próbach w końcu jej to podarował. Przytuliła go mocno i powiedziała " ZAWSZE PRZY TOBIE". 


Każda chwila ma swój koniec, lecz czy ty jesteś gotów by go poznać?


Justin POV:



- Jest śliczny, dziękuję. - Powiedziała cały czas mnie tuląc.
- Założysz go?- Tylko przytaknęła.
- Powiesz mi po co miałam się tak ubrać?
- Pokażesz talent show. Tylko dla mnie.
- Ty po prostu chcesz, żebym zatańczyła.
- Tańcz.

Ogólny POV:

Ciekawska z ciebie osoba. Patrz co się stanie.....

Justin POV:

Nagrywałem Liv i jej taniec, gdy nagle usłyszałem, że ktoś tu wchodzi. Uciszyłem dziewczynę i kazałem jej się schować za scenę. Był to gang zboczeńców. Nie dość, że zboczeni to jeszcze niebezpieczni.  Ktoś mnie chwycił za ręce i przywiązał do krzesła.
- Bieber- odezwał się. - Twoja laska jest za sceną? Wyciągnąć ją.

Kajdankami przykuli jej jedną rękę do rury i kazali tańczyć.

- Nie tańczę striptizu- powiedziała stanowczo.
- Naprawdę?- Spytał zdziwiony Chaz. - Bo wyglądasz na tanią dziwkę.
- Kurwa nie mów tak o niej!- Krzyknąłem. Nic nie mogłem zrobić bo byłem przykuty do krzesła.
- Zamknij ryj Bieber! Gadam z ..
- Liv idioto.- Dokończyła.
- Nie umiesz tańczyć? To teraz ci pokażę jak to się robi.

Zaczął ją dotykać wszędzie. Ona się nie szarpała bo by ją uderzył. Jebany dupek.
Odwróciła się do niego twarzą. Jedną ręką zaczęła odpinać jego koszulę. Nikt oprócz mnie nie zauważył, że wyciągnęła klucze. Moja, mądra dziewczyna.
Kopnęła go w jaja, resztę chłopaków też. Uwolniła siebie a potem mnie. Wybiegliśmy stamtąd śmiejąc się. Gdy ją objąłem poczułem jakąś wypukłość obok jej pępka.

- Co tam masz?- Spytałem ciekawy. Zawsze interesują mnie takie rzeczy.
- Bliznę.
- Po czym?
- Po strzale..
- Byłaś postrzelona w brzuch?!
- To było jak byłam młoda. - Spuściła głowę w dół.
- Kochałem się z Tobą dwa razy i tego nie widziałem?! Opowiedz mi o tym..
- Później, bo za chwilę znów nas złapią..

Zaczęliśmy biec w stronę polany.

Ogólny POV: 


Czy naprawdę chcesz poznać ich życie? Czy jesteś przygotowany na takie emocje?

_________________________________________________________________-
__________________________________________________________________________
___________________________________________________________

Ambre kliik
Ten rozdział jest dłuższy.. :) Tak szczerze to ja nwm co powiedzieć wraz ze zbliżającymi się wakacjami łatwiej jest mi napisać rozdział :)

23 komentarze = kolejny rozdział

24 komentarze:

  1. 23?!
    Kobieto!
    Świetny, zresztą jak zawsze więc chyba nie trzeba tego powtarzać :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. I love your blog. I hope that the next chapter will appear as soon as possible.

    Your BFF

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział chcesz mnie zabić mam tak długo czekać aż będą 23 komentarze. Ale i tak jak zawsze z niecierpliwością czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tak szybko? No ale nie narzekam =) Rozdział jest super =) Mam nadzieje ze juz niebawem ten nasz niech plan się spełni =) /Angela:*

    OdpowiedzUsuń
  5. no i pieknie :) to jest boskie :* czekam na nastepny <3 strasznie szybko napisalas ten rozdzial mam nadzieje ze nastepny bedzie ruwnie szybko pozdrawiam i czekam xoxoxo :* :* :* :* <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no po prostu genialne kocham to czekam na następny. Powodzenia !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem Belieber- ale jednak ciekawość wygrała i zajrzałam na twojego bloga. Jestem mile zaskoczona. Myślałam, że to będzie kolejny blog z serii "poznałam gwiazdę, to miłość od pierwszego wejrzenia". Czytałam, a raczej próbowałam to czytać, ale już po pierwszym rozdziale było widać kicz, a mój mózg z każdym kolejnym zdaniem zamieniał się w coraz większą kałużę. Na szczęście tutaj jest zupełnie inaczej. Pomysł i sposób pisania jest rewelacyjny, a ja sama już nie wiem co jest lepsze- gangi czy wplontanie w tekst perspektywy ogólnej która jest jakby nauką dla nas. Następną rzeczą są gangi, które wydają mi się być idealną definicją miłości. Często w związkach są różne zgrzyty, tak samo jak pomiędzy gangami i tak jak Justin i Liv pochodzą z dwóch różnych gangów tak samo osoby które się kochają są z dwóch innych światów...
    I jeszcze jedno na koniec... wielkie brawa dla autorki za taką wyobraźnię i twórczość :)

    Ps. wyłącz weryfikację obrazkową będzie łatwiej

    OdpowiedzUsuń
  8. Ósmy cud świata!

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest chyba twój najlepszy blog!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarabisty blog :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sweet Dreams rządzi! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  14. Supcio rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jestem fanką Justina,ale blog mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebiaszczy xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie piszesz masz wyobraźnię i talent :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cały czas czekam na jeszcze i zaraz chyba się udusze

    OdpowiedzUsuń